Wylot z Wawy calkiem spokojny, (7.45) dopiero nad Amsterdamem krazylismy nad lotniskiem okolo pol godziny, gdyz tylko jeden pas byl czynny ze wzgledu na trudne warunki atmosferyczne. Okazalo sie ze wieczorem nad Amsterdamem przechodzil (120 km/h) huragan EMMA, siejacy spustoszenie w calej Europie...
Wyladowalismy na lotnisku Shiphol, lotnisko ogromne, no i zatloczone... chwila przerwy i pojechalismy autobusem do Amstelveen do naszej hotelowej noclegowni. Bilety autobusowe najlepiej kupic w kiosku lub ksiegarni, sa tansze niz u kierowcy. Wygladaja one nieco inaczej niz w innych krajach, maja postac dlugich waskich tasiemek podzielonych na waskie paski, na ktore kierowca przybija pieczatke z aktualana data. 'Kasuje' tyle psakow ile stref przejedziecie. Najtansze sa bilety z 40 paskami, kosztuja 20,60 Euro. O wiele szybciej podrozuje sie autobusem niz np. taksowka, gdyz maja one wydzielone pasy dla transportu miejskiego.